piątek, 11 sierpnia 2017

Jak wysoko jeszcze podskoczą waluty?

Jaki jest aktualny kurs dolara, euro albo franka szwajcarskiego? W jaki sposób wartość polskiej waluty w odniesieniu do jednostek z innych krajów będzie się formować w najbliższej przyszłości? Te kwestie poruszają ci, którzy prowadzą interesy poza krajem, sprowadzają towary z innych rynków, kalkulują wydatki na paliwa i transport lub mają zobowiązania zaciągnięte w innych walutach (chociażby frankowicze). 


W ciągu ostatnich kilku lat kurs euro kształtuje się zwykle między 4,2 – 4,4 zł, przy czym w niedawnych miesiącach oscyluje raczej przy wyższej granicy tego przedziału. Dolar przeżywał problemy prawie przez 10 lat, kiedy jego wartość oscylowała w granicach 3,0 zł, a w czasie impasu finansowego nawet znacznie niżej tej wartości. Jednak rok 2014 sprowadził skok i od tego czasu kurs dolara ciągle rośnie aż do obecnego poziomu ok. 4,0 zł. Z tego powodu gwałtowne obniżki wartości ropy naftowej na rynkach światowych tylko częściowo obniżyły koszty paliw na naszych stacjach.

Gdyby nie wzrost kursu dolara, napełnianie zbiorników aut byłoby znowu tańsze. Oczywiście nie wszystko zależy tylko od tego, jak mocną pozycję na rynkach światowych posiada dolar, euro czy frank. Kluczowa jest również kosztowność naszej złotówki, w stosunku do której nalicza się kurs. Słaba złotówka to wysokie kursy walut z zagranicy i odwrotnie. 
Przyszły czas wiąże się z tym, jak układać się będą stosunki ekonomiczne w Polsce i w innych krajach, a także od tego, jak prowadzona będzie polityka gospodarcza i ekonomiczna. Wiadome jest, że wszystkie ważne wydarzenia polityczne nie pozostają bez wpływu na waluty, a zmiany na szczeblach władzy w krajach postrzeganych za mocarstwa gospodarcze potrafią spowodować prawdziwą sensację na rynkach finansowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz